Gdy wokół szaleje burza – modlitwa i różaniec naszą pomocą i obroną!
Każdy ma prawo wyrażać własne zdanie, ale z poszanowaniem wolności i godności drugiego człowieka. Rozumiem z jednej strony strajkujących. Nie oceniam ich, powierzam ich Bogu, ale jako kobieta, żona, mama, katoliczka nie akceptuje tego co robią, i co mówią. Zastanawiam się też ilu z nich zna prawdziwe postulaty i cele organizatorów?
Zawsze będę opowiadać się za życiem, każdym życiem, ono jest darem i cudem. Nie ważne jak bardzo małe jest,ani jak bardzo może być użyteczne dla społeczeństwa. ŻYCIE JEST DAREM! JEST CUDEM! Moje życie jest darem i każdego dnia dziękuję Bogu, za moją mamę, która mogła mnie w majestacie prawa usunąć. Wystarczyłaby jedna decyzja i nigdy bym się nie urodziła. Widząc i słysząc te wszystkie teksty protestujących czuje ból w sercu i ja, kobieta, której życie było zagrożone aborcją pytam się:
Kto daje człowiekowi prawo do decydowania o ludzkim życiu?
Jakie prawo wyboru mają te wszystkie nienarodzone kobiety?
Co by było, gdyby Emilia Wojtyła nie urodziła Karola?
Czy w tym całych protestach na prawdę chodzi o dobro kobiety?
Czy aborcja jest dobrem dla kobiety?
Czy to jest podstawowe prawo kobiety 21 wieku?
Dla chrześcijanina odpowiedzi na te pytania są w Piśmie Świętym i nauczaniu Kościoła. Protestujący zaś walcząc o prawo do zabijania nienarodzonych dzieci wrzucili do jednego worka wszystkie postulaty wynikające z niezadowolenia obecną sytuacją Polaków, bo inaczej nie wyciągnęli by takiej rzeszy na ulice.Jednak za nim wesprzesz jakiś protest czy ruch społeczny sprawdzić kto wspiera i jakie są główne postulaty organizatorów. Biorąc w czymś udział podpisujesz się pod wszystkimi hasłami, jakie są wykrzykiwane, i dajesz znak, że zgadzasz się ze wszystkimi ich postulatami. Dlatego katolicy nie powinni brać w tym udziału. Bo albo wierzysz Bogu i żyjesz według Jego przykazań, albo nie. Nie ma drogi po środku.
W ostatnim czasie w naszej Ojczyźnie nastał trudny i straszny czas. Niektórzy twierdzą nawet, że „całe piekło wyszło na ulice”, bo jak inaczej wytłumaczyć te wszystkie ataki na Kościół i modlących się na różańcu ludzi? Patrząc szerzej, szukając dalej okazuje się, że Światowy Zakon Szatana wsparł protestujących i odprawił czarną msze za Polskę o czym można przeczytać na ich profilu. Ale nie musimy się bać, ponieważ szatan został już pokonany. Jedyne co on teraz robi, to wścieka się i próbuje pociągnąć za sobą jak najwięcej dusz bardzo często pod pozorem walki o dobro. Żal mi tych wszystkich, którzy nieświadomi zagrożenia robią dokładnie to, o co jemu chodzi. Dlatego przywdziejmy zbroje Bożą, o której mówi św.Paweł i z różańcem w reku podejmijmy duchową walkę. I pamiętaj nie walczysz Z człowiekiem, ale O człowieka i jego dusze.
Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?
Naszym niezwykłym narzędziem do walki ze złem jest różaniec czyli proca Dawida. Goliat to szatan, pięć kamieni, to pięć tajemnic różańcowych, sakiewka na kamienie – Pismo Święte, Dawid, to człowiek, modlący się różańcem. Po ludzku patrząc, nie mamy szans z Goliatem, ale Dawid wygrał. My walcząc z Maryją u boku, także wygramy, bo szatan nie ma z Nią żadnych szans. Wystarczył jeden kamień, by pokonać olbrzyma.
Właśnie dlatego nie ustawajmy w modlitwie. Zachecam wszystkich do włączenia się w akcje Różaniec do Granic nieba. Więcej informacji na jej temat znajdziecie na stronie akcji.
Dodaj komentarz