Co katolik powinien wiedzieć o Chrzcie w Duchu Świętym?
Aktualne hasło roku duszpasterskiego w Kościele brzmi: Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym. W ostatnią niedzielę wspominaliśmy Wniebowstąpienie Pana Jezusa, który odchodząc obiecał nam, że nie zostaniemy sami, ale pośle nam Swojego Ducha. Za kilka dni będziemy obchodzić Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. W wielu parafiach i wspólnotach w tym czasie odbywać się będą czuwania modlitewne, uwielbienia, podczas których będzie można skorzystać z modlitwy wstawienniczej, modlitwy o chrzest w Duchu Świętym. Będziemy mogli trwać w modlitwie, w naszych wieczernikach i prosić jak Apostołowie z Maryją o nowe wylanie Ducha Świętego.
Przeczytaj: Czuwanie w Wigilię Zesłania Ducha Świętego – Nie zwlekaj! IDŹ!
Wielu ludzi, szczególnie katolików, pragnących pogłębiać swoją relację z Bogiem nurtuje pytanie: Czym jest chrzest w Duchu Świętym? Co na ten temat mówi Kościół? Czy to, aby nie jest zbyt protestanckie? A może to jakieś magiczne wydarzenie? Bać się czy zabiegać o to? W internecie można trafić na wiele stron, poświęconych tej tematyce, trzeba jednak bardzo uważać, ponieważ, spora część z nich jest autorstwa Protestantów. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że najczęściej autorzy tych stron nie przyznają się otwarcie do jakiego kościoła należą. Jest między nami istotna różnica doktrynalna i warto, o tym pamiętać analizując tego typu treści. Dlatego postanowiłam temat ten opisać na podstawie dokumentu: Chrzest w Duchu Świętym. Międzynarodowe Służby Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej. Komisja Doktrynalna. Niniejszy artykuł nie wyczerpuje tematu, Wszystkich zainteresowanych dogłębnym poznaniem i zrozumieniem tego daru, zachęcam do wspomnianej lektury. To taki niezbędny podręcznik dla wszystkich kapłanów i liderów wspólnot.
Biblijne podstawy Chrztu w Duchu Świętym
Duch Boży obecny jest od samego stworzenia świata (Rdz 1,2), ale dopiero w Nowym Testamencie został objawiony jako Trzecia Osoba Boska. W Starym Testamencie możemy znaleźć wiele zapowiedzi wylania Ducha Świętego, po przyjściu Mesjasza na świat.
Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności6. Będą patrzeć na tego6, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.(Za 12,10)
Najbardziej znana zapowiedź Zesłania Ducha Świętego pochodzi z księgi Joela, której słowa dniu Pięćdziesiątnicy cytował św. Piotr w swojej pierwszej mowie.
I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach.(Jl 3,1-2).
W Ewangelii już Jan Chrzciciel zapowiadał, że: nadejdzie mocniejszy, który chrzcić będzie Duchem Świętym (Mk 1, 7-8). To z Ducha Świętego poczęła Maryja Jezusa (Łk 1, 35). Chrystus w Ewangelii jest ukazany jako „pełen Ducha Świętego” (Łk 4,1). To Jego mocą wypełniał swoją posługę publiczną: uzdrawiał, nauczał, egzorcyzmował, odpuszczał grzechy. (Dz 10, 38). Jezus wielokrotnie zapowiadał, że pośle nam swojego Ducha i będziemy czynić rzeczy większe, od tych, które On uczynił. Pięćdziesiątnica była spełnieniem tej obietnicy. Cuda, które Apostołowie czynili w imię Jezusa mocą Ducha Świętego, były jeszcze większe niż, te uczynione przez Jezusa. Ludzie wynosili chorych, aby chociaż cień Piotra na nich padł, a będą uzdrowieni (Dz 5,15). Gdyby nie moc Boża nie przetrwaliby prześladowań. Całe Dzieje Apostolskie oraz kolejne Księgi Nowego Testamentu opisują jak Duch Święty prowadził swój Kościół. Jak umacniał i kierował.
Instytucjonalny i charyzmatyczny wymiar Kościoła.
Pragnę już na samym początku zwrócić uwagę na poszanowanie autorytetu Kościoła hierarchicznego ustanowionego przez Chrystusa oraz otwartość na Ducha Świętego i współpracę z Nim opisaną w Nowym Testamencie. Wymownym jest tutaj kwestia wyjścia z nauczaniem do pogan i ich chrzest. Gdy Piotr się zastanawiał, Pan sam ochrzcił Korneliusza i cały jego dom Duchem Świętym. Dla Piotra i pozostałych było to jasnym znakiem, że Dobra Nowina o Chrystusie nie jest zarezerwowana tylko dla Żydów, ale także dla pogan. ( Dz 10,1-11,18). Apostołowie swoje wątpliwości i spory rozstrzygali z pomocą Ducha, byli otwarci na Jego prowadzenie, zauważali Jego znaki. Pozwalali Mu się prowadzić, do końca. Dzięki Jego mocy nie uciekali przed prześladowaniami, ale z odwagą oddawali życie za Chrystusa.
Dlatego bardzo ważne jest, aby pamiętać, iż wymiar instytucjonalny czyli ten, który ustanowił Chrystus podczas swojej ziemskiej działalności przenika się i uzupełnia z wymiarem charyzmatycznym, który był spontanicznym i darmowym wylaniem się łask podczas Pięćdziesiątnicy. Wymiar charyzmatyczny potrzebuje zabezpieczenia przed błędem i podstępem, aby mógł przynosić dobry owoc. Tym zabezpieczeniem jest instytucjonalny wymiar przekazywany z pokolenia na pokolenie, który należy do widzialnej struktury Kościoła .Ten zaś potrzebuje wymiaru charyzmatycznego, aby kreatywność Ducha Bożego mogła w całej pełni przejawiać się w Kościele po wszystkie wieki i nieustannie przypominać Mu o Jego zależności od Zmartwychwstałego Pana. Bóg obdarza w sposób spontaniczny i nie można tego skodyfikować. Nie można Go ograniczać. Chrzest w Duchu Świętym jest właśnie takim spontanicznym działaniem Boga, który wnosi nowe życie i dynamizm w instytucjonalny wymiar wyrastający z sakramentów.
Dzisiaj również należy pamiętać, że nie można Ducha Bożego wsadzić w ramy i schematy. Czasami może nas zaskoczyć. Ile pięknych Bożych dzieł, wspólnot i ruchów zostało na przestrzeni wieków założone przez ludzi świeckich, prostych i zwyczajnych. Bóg ceni czyste, kochające, ufne serce i do takiego przychodzi ze swoją mocą i siłą. Zdarza się, że nowe i piękne dzieła inicjuje oddolnie, by ożywić swój Kościół. Mam wrażenie, że ostatnio coraz częściej możemy obserwować jak Pan przemawia do nas przez zwykłych ludzi. Dzisiejszy zabiegany świat, zniszczony poprzez systemy totalitarne i komunistyczne, owładnięty rządzą pieniądza i postępującą laicyzacją zapomniał o swoich wartościach i korzeniach. Potrzebni są nam właśnie zwykli, świeccy świadkowie Bożej Obecności wśród nas. Mamy kryzys powołań kapłańskich i zakonnych, w parafiach brakuje ministrantów i lektorów. Coraz mniej ludzi przychodzi do świątyni, by trwać przy Bogu. Do sakramentów podchodzi się z przyzwyczajenia i tradycji. Brakuje zrozumienia i doświadczenia żywego Boga. Gdzieś po drodze coś nie zadziałało. Jednak ludzie odczuwają coraz bardziej głód i potrzebę Boga. Zaczynają szukać. I tutaj z pomocą przychodzą wszystkie Ruchy Odnowy Charyzmatycznej.
Bardzo potrzebna jest nam w tym współpraca ludzi świeckich i kapłanów. Są zadania, do których idealnie nadają się świeccy, i są takie posługi, gdzie konieczny jest kapłan. Niestety z przykrością i smutkiem obserwuje jak wiele osób, w tym wielu kapłanów marnuje swoje powołanie, jak blokuje działanie Ducha Świętego przez swoją ignorancję, egoizm, wygodnictwo, zamknięcie na potrzeby drugiego człowieka. Drodzy kapłani, usłyszcie głos swoich wiernych:
Nie ograniczajcie Ducha Świętego! Nie zamykajcie Go w utartych schematach. On przychodzi do nas w sakramentach, które nam dajecie, ale również rozlewa się darmo na każdego, kto Go o to prosi i wzywa, według Swojego upodobania. Szczególnie Wy powinniście współpracować z Nim i uczyć nas tego. Na mocy sakramentu Kapłaństwa posiadacie wszelkie niezbędne charyzmaty, których powinniście używać, by dawać nam doświadczać mocy Bożej Miłości. To w Waszych kapłańskich dłoniach Bóg staje się tak maleńki jak opłatek chleba. To Wy, kapłani włączacie nas do Rodziny Dzieci Bożych, błogosławicie nasze małżeństwa. To Wam Chrystus powierzył moc odpuszczenia grzechów w sakramencie pojednania. To Wasze kapłańskie błogosławieństwo ma szczególną moc. Kapłani wykorzystujcie swoje kapłańskie charyzmaty! Nie blokujcie Ducha Świętego! Sam Chrystus wam Go dał, abyście nieśli światu Miłość Bożą. Pozwólcie działać Duchowi Świętemu jak chce! Nie ograniczajcie Go! My ludzie świeccy potrzebujemy kapłanów na wzór Apostołów, którzy widząc żebraka u bram świątyni, zamiast pieniędzy dali mu coś cenniejszego – dali mu doświadczyć uzdrawiającej miłości żywego Chrystusa. Wy również uzdrawiajcie i błogosławcie nas nieustannie. Nie zatrzymujcie tego daru tylko dla siebie. Gdy staniecie u bram Nieba, Pan was rozliczy z tego, co zrobiliście z Jego darami.
Duch Święty nieustannie działa w Kościele.
Na różnych etapach rozwoju ludzkości, różnie się objawiał. Wystarczy poczytać Ojców Kościoła, przyjrzeć się żywotom świętych. Bez Ducha Świętego nie byłoby Boga obecnego w Sakramentach. Jezus jest naszą skałą, z której wypływa zdrój życia wiecznego – Duch Święty.
Ze zranionego serca Jezusa wypływa boskie życie, Duch Święty, który jest nam dany w sakramencie chrztu (symbolizowany przez wodę) oraz w Eucharystii (symbolizowany przez krew). Jedynie dzięki chwale Chrystusa – Jego ofiarnej śmierci i zmartwychwstaniu- dar Ducha staje się możliwy.
To On ożywia i uświęca nas podczas każdej Eucharystii, w czasie której kapłan wypowiada słowa:
Zaprawdę, święty jesteś, Boże, i słusznie Cię sławi wszelkie stworzenie, bo przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, mocą Ducha Świętego ożywiasz i uświęcasz wszystko oraz nieustannie gromadzisz lud swój, aby na całej ziemi składał Tobie ofiarę czystą.(…) Pokornie błagamy Cię, Boże, uświęć mocą Twojego Ducha te dary, które przynieśliśmy Tobie, aby się stały Ciałem i Krwią Twojego Syna, naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który nam nakazał spełniać to misterium. (fragment III Modlitwy Eucharystycznej).
Zostaliśmy więc wezwani, aby w Imię Jezusa Chrystusa mocą Ducha Świętego działać we współczesnym świecie, by mocą Ducha Świętego głosić Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Jezusa.
Powtórzę za św. Augustynem:
Nasz Pan Jezus Chrystus przywrócił wzrok ślepemu, wskrzesił do życia Łazarza…, w takim razie bracia, nie pozwalajmy nikomu mówić, że nasz Pan Jezus Chrystus nie czyni tych wszystkich rzeczy teraz, i że pod tym względem wolał przeszłą erę Kościoła od obecnej.
Dlaczego tak bardzo potrzebny jest dzisiaj Chrzest w Duchu Świętym?
W pierwotnym Kościele Chrzest święty i Bierzmowanie były jedną inicjacją życia chrześcijańskiego. Następowało to dopiero w dorosłym życiu. Wówczas łaska jaka płynie z tych sakramentów i moc modlitwy o wylanie Ducha Świętego była natychmiast ożywiana, a jej skutki od razu widoczne i odczuwane. Wiele dzieci wówczas umierało nie dostąpiwszy łaski Chrztu Świętego, który włącza nas do wspólnoty Dzieci Bożych i gładzi grzech pierworodny. Obecnie sakramenty te zostały rozdzielone i odbywają się w optymalnych momentach naszego życia wraz z rozwojem naszej wiary i duchowości, adekwatnie do wieku. Przyjmując te sakramenty w dość młodym wieku, nie zawsze jesteśmy świadomi z jak wielką łaską się one wiążą. Wydawać by się mogło, że bierzmowanie jest już dojrzale przyjmowanym sakramentem, jednak nie widać skutków, nie widać ożywienia wiary, mimo iż jest to sakrament przedłużający Pięćdziesiątnicę. Powodów może być wiele:
- Nieodpowiednie głoszenie Słowa Bożego
- Letnia wiara
- Brak zrozumienia rzeczywistości sakramentów
- Brak żalu za grzechy
- Niewystarczające przygotowanie
- Świecki sposób myślenia
- Psychologiczne lub duchowe przeszkody mogą powstrzymywać sakramenty przed osiągnięciem swej pełnej owocności
Dlatego bardzo potrzebne jest nam dzisiaj, aby praktyki duchowe osiągnęły swoją pełnię uzupełnić je elementami osobistej wiary i nawrócenia. Wraz z naszym rozwojem duchowym powinniśmy prosić Ducha Świętego by ożywiał te dary, które otrzymaliśmy, a z których do tej pory nie potrafiliśmy korzystać. Dary otrzymane podczas sakramentów inicjacji chrześcijańskiej możemy porównać do prezentów. Otrzymaliśmy pięknie zapakowane pudełka. Ale dopóki ich nie otworzymy są to tylko kolorowe pudełka. Nie widzimy jak wielkie piękno i bogactwo tkwi w środku. Cóż nam po pięknych opakowaniach, skoro z nich nie korzystamy. Jak kobieta otrzymuje pierścionek zaręczynowy, to nie trzyma go w pudełku, tylko zakłada na palec, aby było widać jego piękno i by mówił, za nią, „Jestem zaręczona” . Dlatego potrzebne jest nam dzisiaj nowe wylanie Ducha Świętego, byśmy umieli rozpakować te prezenty, byśmy uczyli się z nich korzystać i by Duch mówił za nas. Nie bójmy się wzywać Go i prosić o ponowne przyjście do naszych serc. Nie bójmy się wpuścić Go do swojego życia, takiego jakie jest w tym momencie. Bo dopiero, gdy On przyjdzie, będziemy mieć moc i mądrość, by to życie uporządkować i żyć na Bożą chwałę.
Jednak należy pamiętać, że to nie jedyny wymiar chrztu w Duchu Świętym. Nie można go sprowadzać jedynie do ożywienia i uwolnienia uśpionej łaski otrzymanej w sakramentach. Jest to również nowe wylanie się Ducha Świętego, który przychodzi do życia człowieka i obdarza go nowymi darami i charyzmatami.
Chrzest w Duchu Świętym jest urzeczywistnieniem łaski Chrztu i Bierzmowania oraz nowym wylaniem Ducha Świętego.
Chrzest w Duchu Świętym jest dla wszystkich ochrzczonych. Jest on ożywieniem już otrzymanych darów. Z pomocą Ducha Świętego możemy zacząć je używać na pożytek Kościoła i Bożą chwałę. Należy więc uszanować tę kolejność, którą sam Chrystus ustanowił. Z osobami nieochrzczonymi można modlić się o światło i łaskę Ducha Świętego na drodze ich nawrócenia.
Przygotowanie do modlitwy o wylanie Ducha Świętego
Do tego wydarzenia należy dobrze się przygotować. Potrzebna jest ewangelizacja, czyli obwieszczenie najważniejszego przesłania Ewangelicznego, które doprowadzi do osobistego spotkania z Chrystusem i nawrócenia serca. Dla osób, które dopiero wkraczają na drogę nawrócenia potrzebne są wspólnoty typowo ewangelizacyjne, które przekażą im podstawy wiary jak np. Neokatechumenat. Natomiast katolicy, którzy chcą pogłębić swoją relację z Bogiem mogą zacząć od Seminarium Życia w Duchu Świętym. Osobom przygotowującym się do Chrztu w Duchu Świętym należy również wyjaśnić kwestię charyzmatów oraz uświadomić potrzebę dalszego trwania i wzrastania we Wspólnocie.
Przeczytaj: Chrześcijańska pewność- czyli o uczuciach, wątpliwościach i Słowie Bożym
Każdy człowiek będzie to doświadczenie inaczej przeżywać i odczuwać. Jednym będą towarzyszyć emocje, łzy, radość, inni nie odczują niczego takiego, U jednych dary objawią się od razu, u i innych będzie potrzebny na to czas. Dla jednych będzie to początek drogi nawrócenie i pierwsze doświadczenie żywego Boga, dla innych, u których nawrócenie nastąpiło wcześniej, będzie to pełniejsze uwolnienie darów Ducha Świętego. Jest to łaska dawano za darmo, dla dobra całego Kościoła. Nie można jej ograniczać, wkładać w formy. Duch Święty przychodzi do każdego indywidualnie. Dlatego bardzo ważne jest świadome i dojrzałe podchodzenie do tej łaski. Nie można Jego obecności mierzyć za pomocą emocji lub uczuć. Czasami pełnemu uwolnieniu Ducha przeszkadzają wewnętrzne lęki, nieodpokutowane grzechy, zranienia, brak przebaczenia. Bez przebaczenia w sercu i pojednania z Bogiem nie można w pełni otworzyć się na działanie Ducha Świętego. Konieczne jest bycie w stanie łaski uświęcającej.
Przeczytaj: Kochaj jak Jezus – czyli o przebaczeniu
Niezwykle ważna jest moja osobista decyzja, mój akt woli, moje osobiste wzywanie, zaproszenie Ducha Świętego do swojego życia. Powtórzę to, co już nie jeden raz pisałam. To my stwarzamy mury, to my ograniczamy moc Ducha Bożego. On nie zrobi niczego wbrew naszej woli.
WSZECHMOC BOGA KOŃCZY SIĘ TAM, GDZIE ZACZYNA SIĘ WOLNA WOLA CZŁOWIEKA!
Chociaż ludzkie formy i sposoby przygotowania do prowadzenia modlitwy o chrzest w Duchu Świętym są ważne i potrzebne, należy pamiętać, że Bóg nie jest nimi skrępowany. On może działać jak chce i kiedy chce. Jedyne, co może zablokować Jego działanie w naszym życiu to nasza wolna wola. Można otrzymać chrzest w czasie liturgii, konferencji, rekolekcji, czy modlitwy osobistej. W nawet najmniej oczekiwanym miejscu i czasie. Wszelkie programy prowadzące do chrztu w Duchu muszą pamiętać, że ich zadaniem nie jest wywoływanie lecz asystowanie Duchowi Świętemu w tym dziele, a ten rozdaje i przychodzi do każdego człowieka indywidualnie i tak jak się Jemu podoba. Dlatego bardzo ważne jest by nie przemienić tej modlitwy w quasi-religijny rytuał, ale pozwolić Duchowi działać według swojego upodobania.
Gest nakładania rąk podczas modlitwy.
Modlitwie wstawienniczej towarzyszy zwykle gest kładzenia rąk na głowie lub ramionach. Kładzenie rąk nie stanowi żadnego rytuału, mimo, że ten gest występuje zwykle podczas udzielania sakramentów. Jest on codziennym gestem znanym i praktykowanym w kulturze judeo-chrześcijańskiej. Nałożenie rąk symbolizuje, że bracia i siostry są zjednoczeni na modlitwie z daną osobą, i ramię w ramię z nią kroczą. Modlitwa ta jest pełna prostoty i wiary w Bożą Obietnicę: Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą. (Łk 11,13)
Przeczytaj: Boży plan- czyli o totalnym zaufaniu
Istota Chrztu w Duchu Świętym?
Chrzest w Duchu Świętym jest przemieniającym życie człowieka doświadczeniem miłości Boga Ojca wlanej w serce przez Ducha Świętego, którego otrzymuje poprzez poddanie się panowaniu Jezusa Chrystusa. Ożywia on sakrament chrztu i bierzmowania, pogłębia komunię z Bogiem i współwierzącymi chrześcijanami, roznieca ewangeliczny zapał i wyposaża człowieka w charyzmaty do służby i misji. To działanie Boga, obecne od początków Kościoła, nie może być ograniczane do jednego prądu i ruchu.
Cechy charakterystyczne:
- Nowa świadomość rzeczywistości i obecności Boga Trójjedynego – osoba, która doświadczyła Chrztu w Duchu Święty odkrywa jeszcze mocniej obecność Bożą w swoim życiu, doświadcza Jego miłości. Wchodzi w nowy wymiar relacji z Bogiem żywym.
- Moc uświęcania – moc Ducha Bożego pomaga przeciwstawiać się złu obecnemu w życiu człowieka, ułatwia wychodzenie z nałogów, uzdrawia relacje, szczególnie te w małżeństwie i rodzinie. Umacnia w drodze do świętości.
- Chwała i uwielbienie – każdy, kto spotkał, doświadczył uzdrawiającej mocy Bożej miłości, nie może o tym milczeć. Przepełnia go tak wielka radość, że pragnie ją okazywać na wszelkie możliwe sposoby, przez śpiew, modlitwę, wzniesione ręce. Jego życie przepełnia radość i wdzięczność. We wszystkim w swym życiu potrafi uwielbiać Boga.
- Ponowne odkrycie modlitwy Pisma Świętego i sakramentów – odnawia się potrzeba modlitwy, poznawania i medytowania Pisma Świętego. Pojawia się głębsze zrozumienie sakramentów. Modlitwa nie jest rutyną, obrzędy liturgiczne nie są częścią tradycji. Wszystko to jest przepełnione potrzebą serca. Staje się źródłem życia dla wiernych.
- Nowa miłość do Maryi, kościoła oraz świętych – odkrywa się na nowo Kościół, jako Bożą oblubienicę pełną Ducha Świętego. Często odkrywa się i docenia przykład życia świętych i nauczania Kościoła. W Maryi odkrywa się przykład życia w Duchu Świętym wzór do naśladowania i pierwszego ucznia Chrystusa.
- Charyzmaty – ujawniają się charyzmaty, dary duchowe, których mówi św. Paweł w swoich listach. One były obecne zawsze w Kościele. Jednak w odnowie charyzmatycznej pojawiły się z nową obfitością. Są one dane nie tylko dla rozwoju osobistego konkretnej osoby, ale na pożytek całej wspólnocie Kościoła.
- Uzdrowienie i uwolnienie – dzięki tej praktyce rozpowszechnił się charyzmat uzdrawiania. Nawiązuje on bezpośrednio do działalności Jezusa, w której uzdrawianie stanowiło integralną część. Podczas spotkań modlitewnych wiele osób doświadcza uzdrowienia fizycznego, duchowego, emocjonalnego, psychologicznego. Osoby będące bliżej Pana, odczuwają silną walkę duchową w swoim wnętrzu. Ponieważ w dzisiejszych czasach, nasila się pogaństwo i szerzą praktyki okultystyczne istnieje coraz większa potrzeba modlitwy o uwolnienie. Warto zwrócić uwagę, że spora część egzorcystów, których liczba w ostatnich czasach mocno wrosła, wywodzi się z ruchów charyzmatycznych. Łaska Chrztu w Duchu jest odpowiedzią na główną potrzebę współczesnego Kościoła.
- Mobilizacja świeckich – Księża i zakonnicy byli od zawsze aktywni w ewangelizacji na przestrzeni wieków. Teraz jednak, dzięki nowemu wylaniu się Ducha luzie świeccy intensywnie włączają się dzieło ewangelizacji. Są oni pięknym świadectwem i przykładem jak w codziennym życiu zawodowym, rodzinnym wcielać naukę Chrystusa w czyn. Wiele nowych wspólnot założyli świeccy. Ich szacunek do władzy ustanowionej w Kościele jest wyznacznikiem autentyczności dzieła Ducha Świętego.
- Ewangelizacja – Odnowa dała początek wielu szkołom ewangelizacyjnym. Owocem Ducha jest nowa potrzeba świadczenia o Bożej miłości w swoim życiu, dzieleniu się tą prawdą z innymi. Osoby narodzone z Ducha, stają się świadkami Chrystusa w swoich środowiskach.
- Zaangażowanie w sprawę sprawiedliwości społecznej – osoby napełnione Duchem Świętym stają się bardziej wrażliwe na potrzeby bliźnich. Umacnia się w nich empatia, angażują się w dzieła miłosierdzia, lub sami je tworzą. Troska o potrzeby fizyczne łączy się z dzieleniem Dobra Nowiną o Chrystusie.
- Zryw ekumeniczny – Chrzest w Duchu Świętym ma miejsce także we wspólnotach protestanckich. Wskazuje to, na pewien wewnętrznie wdrukowany impuls ekumeniczny, który prowadzi do umiłowania działania Ducha Świętego na drodze pojednania i jedności.
- Nowe wspólnoty – łaska ta stała się fundamentem nowego stylu życia, potrzeby włączania się Wspólnoty. Nowe grupy stały się szkołami życia chrześcijańskiego, miejscem wychodzenia z ze swojej strefy komfortu, przekraczania barier i granic. Łączą ludzi różnych stanów, w różnym wieku. Są miejscem umacniania i rozwijania darów otrzymanych od Pana i używania ich na służbę Kościołowi. Z troski o takie wspólnoty w 1990 roku inaugurowano działalność Katolickiego Bractwa Charyzmatycznych Wspólnot Przymierza i Stowarzyszeń, które jest stałym i formalnym wsparciem łączącym je z hierarchią Kościoła.
Chrzest w Duchu Świętym czyli wylanie Ducha jest przede wszystkim objawieniem miłości Ojca i prawdy, że Jezus jest Panem, które znacząco pogłębia doświadczenie chrześcijańskie. Jednocześnie jest to poddanie się panowaniu Jezusa przez Ducha Świętego w taki sposób, że człowiek coraz bardziej pozwala prowadzić się Duchowi Bożemu.
Chrzest w Duchu Świętym sprawia, że Pięćdziesiątnica jest obecna i żywa w Kościele dzisiaj. Być ochrzczonym Duchem Świętym to być napełnionym miłością, która przemienia ludzi na najgłębszym poziomie ich jestestwa i sprawia, że stają się zdolni w zamian pokochać Boga.
Co dalej po Chrzcie w Duchu Świętym?
Nie jest on jednorazowym wydarzeniem, ale początkiem podróży, której celem jest całkowita odnowa życia chrześcijanina. Otrzymujemy ten dar, aby wzrastać w świętości. Dlatego bardzo ważne jest, aby po tym wydarzeniu formować się we wspólnocie, zgłębiać Pismo Święte, rozwijać otrzymane charyzmaty, rozpoznawać je i uczyć się z nich korzystać. One są dane nam, aby nie tylko samemu wzrastać w łasce bożej, ale by służyć nimi dla dobra całego Kościoła. Aby być świadkami Zmartwychwstałego Pana. Sam Jezus przed swoim wniebowstąpieniem powiedział :
Gdy Duch Święty zstąpi na Was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami.
Chrzest w Duchu Świętym jest nowym, osobistym spotkaniem z Duchem, doświadczeniem jego łaski, wydarzeniem wyjątkowym jak Pięćdziesiątnica w Pierwszym Kościele. Dzieli na czas „przed’ i „po”. Jednak może ono nastąpić ponownie. Każdy chrześcijanin powinien od czasu do czasu pomodlić się o nowe wylanie Ducha. Sam Kościół zachęca nas byśmy nieustannie wołali: Przyjdź Duchu Święty. Warto wzywać ponownego przyjścia Ducha Bożego szczególnie wówczas gdy pojawiają się nowe okoliczności: zawarcie małżeństwa, choroba, powołanie do apostolstwa. Czasami może zdarzyć się sprzeniewierzenie otrzymanym łaskom, wówczas należy odpokutować i potrzebna jest odnowa. W Dziejach Apostolskich możemy przeczytać, że gdy Kościół zaczął być prześladowany, uczniowie ponownie modlili się o odwagę głoszenia Słowa Bożego i czynienia znaków i cudów. Wówczas miejsce zadrżało i wszyscy tam zebrani zostali ponownie napełnieni Duchem Świętym (Dz 4,31).
Przeczytaj: 13 kroków aby miłosierdzie uczynić swoim stylem życia
W tym oddolnym rozwoju Odnowy Charyzmatycznej Kościoła możemy zobaczyć dar i odpowiedź na modlitwę Jana XXIII, podczas Soboru Watykańskiego II: Odnów Twe cuda w tych naszych dniach poprzez nową Pięćdziesiątnicę. Kolejni papieże konsekwentnie powtarzają te prośbę. Paweł VI zapytany czego najbardziej potrzebuje Kościół odpowiedział: Ducha, Świętego Ducha… Kościół potrzebuje nowej Pięćdziesiątnicy; potrzebuje ognia w swoim sercu, słów na swych ustach, proroctwa w swej perspektywie.
Jan Paweł II w 1998 roku w Rzymie wołał: Dzisiaj chce wołać do was wszystkich, zgromadzonych tutaj na Placu Św. Piotra, i do wszystkich chrześcijan: Otwórzcie się z pokora na dary ducha! Przyjmijcie z wdzięcznością i uległością charyzmaty, które Duch Święty nieustannie rozdziela.
Benedykt XVI podczas ŚDM w Australii mówił:Wspólnie przywoływać będziemy Ducha Świętego, prosząc Boga z ufnością o dar odnowionej Pięćdziesiątnicy dla Kościoła i dla ludzkości trzeciego Tysiąclecia. Z okazji rozpoczęcia się Nadzwyczajnego Synodu poświęconego Afryce Benedykt XVI oświadczył: Pięćdziesiątnica nie jest tylko przeszłym wydarzeniem, początkami Kościoła, ale… jest dziś wręcz teraz: Nunc sancte nobis Spiritus. Modlimy się, aby Pan dopełnił teraz wylania Ducha i na nowo stworzył swój Kościół i świat.
Pamiętajmy: Żyjemy w czasach szczególnego działania Ducha Świętego. Ten czas rozpoczął się ponad 2000 lat temu w Wieczerniku w dzień Pięćdziesiątnicy i trwa nadal. Od nas zależy, czy i jak będziemy z Nim współpracować i korzystać z Jego darów i łask.
Prosze o kontakt